Gdy nie masz ochoty spędzać w kuchni długich godzin a chodzi za Tobą nie taki znowu mały głód, Palmery jak najbardziej się polecają!
Myślę, że są do zrobienia podczas przerwy na reklamę, biorąc pod uwagę, że powyższa przerwa trwa czasami nawet 20 minut ;)
Zachęcam, nie oglądaj kolejnej bajki o tym jak to płyn do zmywania odstraszył tłuszcz czy krem zawierający dziwne substancje zlikwidował pierwsze zmarszczki, wejdź do kuchni, rozwiń ciasto francuskie, posmaruj je ulubioną konfiturą, posyp cukrem i cynamonem i siup do piekarnika!
Ot i cała "palmerowa" filozofia. Zresztą używając ciasta francuskiego nie potrzebujecie jakiś specjalnych dodatków, już najzwyklejsze croissany podane na ciepło kradną serca konsumentów.
Dla mnie Palmery to nasz zeszłoroczny pobyt w Paryżu i śniadania na słodko, które dla mnie i Julii były rajem a dla mięsożernego Artura utrapieniem i karą :) Mój talerz pękał w szwach od słodkich wypieków, do tego szklanka ciepłego mleka albo delikatnej kawy, miseczka z ulubioną konfiturą... małe szczęścia.
W moich Palmerach zamknęłam dokładnie to co lubię: ulubioną konfiturę (tym razem z mirabelek i pomarańczy), odrobinę cukru i cynamon. Oj tak, bardzo polecam!
Składniki
na około 10 sztuk:
- 1 opakowanie cista francuskiego
- ¼ szklanki drobnego cukru
- 3 łyżeczki cynamonu
- 6-7 łyżek ulubionej konfitury
Przygotowanie:
W misce mieszamy cukier oraz
cynamon. Ciasto francuskie rozwijamy, smarujemy konfiturą i posypujemy
mieszanką cukru oraz cynamonu. Składamy boki do środka (jak książkę) i ponownie
posypujemy cukrem i cynamonem. Po raz kolejny składamy w ten sam sposób,
posypujemy i składamy na pół, tworząc roladę.
Roladę tniemy na paski o
szerokości około 2 cm, układamy na płasko na blaszce wyłożonej papierem do
pieczenia i ponownie posypujemy cukrem.
Piekarnik rozgrzewamy do
temperatury 200 stopni i pieczemy przez około 20 minut. W połowie pieczenia
ciastka obracamy na drugą stronę.
Smacznego!!
Że też takie proste rzeczy mogą tak smakować :) Zawsze mnie to zadziwia i zachwyca jednocześnie :)
OdpowiedzUsuńI napawa optymizmem, że nie trzeba pół dnia spędzić przy garach żeby cieszyć się takimi pysznościami ;)
UsuńTak szybko się je robi a są takie pyszne. Prostota czasem naprawdę jest nie do zastąpienia; )
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńLubię je bardzo za tę prostotę. I uwielbiam absolutnie Twoje zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :******
Usuń