Jak mówi stare góralskie przysłowie "haters gonna hate potatoes gonna potate", co oznacza, że hejterzy będą hejtować a kartofle będą kartoflić ;) a dokładniej, że ziemniak będzie ziemniakiem a hejter po prostu musi szerzyć nienawiść do świata i do innych.
Mam ogromną przyjemność prowadzić bloga, który nie przyciąga do siebie hejterów. Od początku jego istnienia kojarzę jeden niesympatyczny wpis, który w sumie bardziej mnie rozbawił niż zdenerwował. Nie wiem tak do końca czemu zawdzięczam ten spokój, ale niech tak zostanie :) Zapytacie więc, po co piszę o hejcie skoro ten problem teoretycznie mnie nie dotyczy.
No właśnie teoretycznie, ale przecież mam oczy i uszy i to co zdarza mi się przeczytać czy zaobserwować w otaczającej mnie przestrzeni czasami woła o pomstę do nieba. Będąc osobą z natury pozytywnie nastawioną do świata zastanawiam się skąd w ludziach ten jad...
Koleżanka średnio wyszła na zdjęciu powiedz jej o tym, ktoś się cieszy ze swojego sukcesu koniecznie mu uświadom, że jego sukces dla kogoś byłby porażką. Zrób to i nazwij siebie hejterem. Pław się w czyimś smutku czy złości albo.... po prostu nie komentuj lub co wydaje się być czymś przyjemniejszym napisz komuś, że mu gratulujesz, że cieszysz się jego sukcesem. Przecież te pozytywne emocje cieszą nas bardziej!
Poranny przegląd poczty a tam e-mail od koleżanki "Gosieńko cieszę się, że jesteś, miłego dnia!!" :) Jedno zdanie a pozytywnie ustawia odbiorcę komunikatu na cały dzień. Wtedy ja podaję dalej i świat jest po prostu sympatyczniejszy.
A ja lubię gdy jest sympatycznie i smacznie. Tak jak wtedy, gdy podaję pierogi z mięsem i z kurkami ;)
Staram się nie przeklinać na blogu więc nie zacytuję Artura, który degustował ww. pierogi kilka dni temu. Podobno to były najlepsze pierogi jakie jadł.
Nie popadając w samozachwyt powiem po prostu, że to bardzo smaczne pierogi. Kurki z dodatkiem mięsa i kremowego serka stanowią świetny pomysł na farsz a pierogi polane zezłoconą cebulką pomysł na obiad.
Ciasto na
około 20 sztuk:
- 250 g mąki
- 125 ml letniej wody
- 25 g miękkiego masła
- ½ jajka (najpierw je roztrzepujemy a późnej odmierzamy połowę)
- 1 żółtko
- ½ łyżeczki soli
Przygotowanie:
Mąkę
przesiewamy na blat, dodajemy masło i mieszamy palcami. Dodajemy jajko, żółtko
oraz sól a następnie stopniowo wodę. Ciasto wyrabiamy a następnie wkładamy je
do oprószonej mąką miski i przykrywamy ściereczką. Ciasto odpoczywa przez 15
minut.
Ciasto
cienko rozwałkowujemy na oprószonym mąką blacie, przy pomocy szklanki wykrawamy
okręgi, które napełniamy przygotowanym farszem i sklejamy jak pierogi.
Farsz:
- 400 g mięsa mielonego (u mnie wieprzowe z szynki)
- 200 g kurek
- 100 g kremowego serka (u mnie śmietankowy Almette)
- 1 mała cebula
- 3 łyżki śmietany kremówki
- Świeża natka z pietruszki (około 3-4 łyżki)
- Oliwa z oliwek
- 2 łyżki masła
- Sól, świeżo zmielony pieprz
Dodatkowo do podania:
- 1 mała cebula drobno posiekana
- 4 łyżki oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Cebulę i
natkę pietruszki (3 łyżki) drobno siekamy, kurki oczyszczamy.
Na patelni
rozgrzewamy 4 łyżki oliwy z oliwek, dodajemy mięso i podsmażamy do momentu, aż
mięso będzie kruche i dosyć sypkie (około 8 minut). Odstawiamy na bok.
W garnku
rozpuszczamy 2 łyżki masła oraz 3 łyżki oliwy z oliwek. Dodajemy posiekaną
cebulę i podsmażamy na złoty kolor. Wrzucamy kurki i podsmażamy przez około 5
minut. Wlewamy kremówkę, wsypujemy 2 łyżki posiekanej natki, dodajemy wcześniej
przygotowane mięso. Smażymy przez około 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
Farsz studzimy.
W maszynce do mięsa dwukrotnie mielimy farsz, dodajemy serek
oraz natkę pietruszki (1 łyżka), doprawiamy solą oraz pieprzem.
Do gotującej
się wody wrzucamy pierogi, gotujemy 2 minuty od momentu wypłynięcia pierogów na
powierzchnię.
Na patelni
rozgrzewamy oliwę z oliwek, podsmażamy cebulę na złoty kolor. Jeszcze ciepłe pierogi
polewamy cebulką.
Smacznego!
Ale pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńniektórzy ludzie po prostu czerpią energię z hejtowania, podbudowują tym własne ego. jeżeli jesteśmy ok sami z sobą i niczego sobie nie zarzucamy, nie czujemy potrzeby wytykania komuś błędów, lub po prostu typowego "mącenia". i masz rację, lepiej po prostu milczeć i zauważać tylko dobre rzeczy, a dobre rzeczy same do nas przyjdą, daję słowo :) trafiłam tu przez kurki. kocham je nad życie, ale pierogów z nimi i z mięsem w życiu nie robiłam, więc jak tylko jakimś cudem je u nas dostanę, od razu zabiorę się za próbę, bo raz - kocham pierogi z mięsem, dwa - bez kurek żyć nie mogę. pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńOlu 100% racji i cieszę się, że takich pozytywnych osób jak Ty jest zdecydowanie więcej! a pierogi naprawdę bardzo polecam :) i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTeż nie rozumiem tego hejterostwa, co niektórzy mylą też z konstruktywną krytyką. To takie dziecinne i niesmaczne. Ważne, że są ludzie tacy, jak Ty, którzy się tym nie przejmują, bo nie ma czym i potrafią zachować zdrowy dystans: )
OdpowiedzUsuńA pierogi cudowne, jadłabym z przyjemnością; ))
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJak widzisz hejtu nie kasuję bo nie mam co kasować, chociaż swoim komentarzem zdążyłaś obrazić nie tylko mnie...ja powtórzę za moją Julką "ŻAL" :)
Usuńbardzo fajny przepis az sie glodna zrobilam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń