Z okazji Dnia Dziecka ale tak naprawdę ptysie z kremem truskawkowym są pyszne i idealne na każdy inny dzień roku :) Te są oczywiście wyjątkowe... mają różowe, truskawkowe nadzienie i ten rozmiar... idealny, wprost stworzony by sięgały po nie małe rączki naszych dzieci. Takie dwu, no może trzy kęsowe. Widok buzi mojej Julki po spożyciu kilku sztuk...Bezcenny. Truskawkowy krem był wszędzie... na czubku nosa, włosach czy paluszkach... słodkie ptysie i słodki widok!!!
Zachęcam abyśmy sami poczuli się jak dzieci wcinając przynajmniej kilka takich malutkich ciasteczek....Życząc dziecięcej fantazji i energii uciekam do mojego "maleństwa" :)
Składniki na około 30 sztuk:
Ciasto parzone:
1 szkl. wody
125 g masła
1 szkl. mąki
4 jajka
W garnku gotujemy wodę z masłem. Na gotującą się wodę wsypujemy mąkę i mieszamy drewnianą łyżką. Cały czas ucieramy by nasze ciasto się nie przypaliło. Ciasto jest już gotowe gdy ma szklisty wygląd, jest gładkie i odstaje od garnka. Pozostawiamy je do całkowitego ostudzenia (naprawdę do całkowitego ostudzenia bo inaczej ptysie nie wyrosną podczas pieczenia).
Po ostudzeniu miksujemy ciasto z jajkami. Masę wyciskamy na blaszkę za pomocą szprycy lub rękawa cukierniczego. Pozostawiamy około 2 cm ostępy pomiędzy ciastkami.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 30 minut. Studzimy i przekrawamy na 2 części.
Krem truskawkowy:
450 g śmietany kremówki (36%)
200 g świeżych truskawek (umytych i oczyszczonych)
Około 3 łyżki cukru
2 łyżki galaretki truskawkowej (rozpuszczonej w minimalnej ilości gorącej wody - 3-4 łyżki)
Truskawki miksujemy z cukrem przy pomocy blendera. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywną masę, powoli dodajemy zmiksowane truskawki, cały czas miksując. Dodajemy przestudzoną galaretkę, miksujemy. Krem wkładamy na chwilę do lodówki (około 10 minut). Po lekkim stężeniu nadziewamy nim ptysie. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!!!
Perfekcyjne! Porywam jednego :) Ja nie mam odwagi, żeby zrobić ptysie. Ostatni raz robiłam w liceum i skończyło się wielką klapą ;)
OdpowiedzUsuńJustynko, zachęcam spróbuj zrobić jeszcze raz, nie ma takiej opcji żeby nie wyszły :))
Usuńbiorę 4, bo więcej pewnie nie dam rady zjeść, ale tak kuszą, że chcę ich jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńJa pochłonęłam około 7 - i chyba na tym nie poprzestanę :)
UsuńAbsolutnie wspaniałe! Ten z góry tak ładnie się do mnie uśmiecha;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak tak na niego patrzę to faktycznie zauważam lekki uśmiech ;)
UsuńPozdrawiam!
Uwielbiam ptysie, muszę kiedyś wyprobować z kremem truskawkowym, póki na nie sezon :)
OdpowiedzUsuńPyszne ptysie i pyszny krem! :) Na Dzień Dziecka idealne:)
OdpowiedzUsuńKrem sam w sobie jest pyszny. Zostało go trochę i został zjedzony już jako osobny deser:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was cieplutko chociaż za oknem plucha!! Normalnie jesień :) Ale to typowe, jak zaczyna się w Opolu Festiwal Polskiej Piosenki - musi padać :((